PASJA DO GÓR

poczuj tą wolność…
  • Start
  • GÓRY ŚWIĘTOKRZYSKIE
  • TATRY
  • PENINY
  • BESKIDY
  • MOJE “GÓRZYSTE” WSPOMNIENIA

BESKIDY

Beskidy to grupa pasm górskich rozciągająca się od rzeki Beczwy na zachodzie (Czechy) po rzekę Czeremosz na wschodzie (Ukraina). Pasmo Beskidów zaliczane jest do Karpat Zewnętrznych. Ich szerokość oblicza się na 50-70 km, a długość na ok. 600 km. Beskidy graniczą z: Pogórzem Karpackim od północy, Pieninami i Obniżeniem Orawsko-Podhalańskim od południa, na zachodzie granicę Beskidów stanowi Beskid Śląsko-Morawski, a na wschodzie Przełęcz Użocka.
Beskidy są najmłodszymi górami w Polsce, a ich wypiętrzenie nastąpiło około 20 milionów lat temu. Głównym ich składnikiem budulcowym są skały osadowe takie jak: piaskowce, łupki, iły i margle. Pod względem klimatu Beskidy zaliczają się do grupy klimatu górskiego o wzrastających cechach kontynentalnych ku wschodowi. Dobrze wykształcone są też piętra roślinne, co bardzo dobrze widać w okolicach Babiej Góry. Dzięki temu zachowany został tu piętrowy układ roślinności, gdzie do około 900 m. n.p.m. stoki porośnięte są przez lasy mieszane, do 1150 m. występują lasy regla dolnego, do 1360 m. roślinność regla górnego a powyżej występuje kosodrzewina i łąki wysokogórskie.

  • Szukaj

  • Blogroll

    • KOŚCIELEC
    • ORLA PERĆ
  • Kalendarz

    Czerwiec 2025
    P W Ś C P S N
    « sty    
     1
    2345678
    9101112131415
    16171819202122
    23242526272829
    30  
  • “Ciche, mistyczne Tatry” – Kaziemierz Przerwa-Tetmajer

    Ciche, mistyczne Tatry, owe wieczne głusze zimowych, śnieżnych pustyń, owe zapadliska niedostępne wśród złomów, gdzie jeden się wciska mrok i gdzie wicher końcem swych skrzydeł uderza z głuchym jękiem, jak końskie na polu kopyto, uderzające w zbroję martwego rycerza: ty, pustko, w siebie wołasz błędną ludzką duszę... Ty, pustko nieskalana, kędy myśl człowieka w dumną, zimną samotność wolno się odwleka, jak lew ranny w pieczarę zapadłą i skrytą; ty, pustko nieskalana, gdzie się dusza rzuca zmęczona i ponura, by z krwi ochłodzić płuca, oczy myć z kurzu, ręce ogartywać z błota... O Tatry! Jakże drogą jest wasza martwota! ten chram, kędy ofiarę niezmiernemu Bogu odprawia wiatr u skały lodowej ołtarza, a tej mszy słucha turni zwieszonych milczący tłum i białego lasu przepastna ciemnota i kędyś uczepiony na szczytowym rogu blask wschodzącego słońca, co lody rozżarza, na kształt lampy ofiarnej, u stropu wiszącej... A kiedy się gwiazdami zaświecą przestrzenie wiekuistego nieba i nieprzeniknione zejdzie na ziemię nocy zimowej milczenie: wówczas mi się wydaje, że już lat tysiące ubiegły, że już życie dawno pogrzebione i że jest to dusz ludzkich, dawno nie pamiętnych dusz do szału zuchwałych, do szaleństwa smętnych, uroczysko grobowe, senne i milczące.
PASJA DO GÓR działa na WP
Kod i wygląd: Jonk, tłumaczenie: WordpressPL
Wpisy (RSS) i Komentarze (RSS).
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL